Na świecie są miejsca do których aż chce się wracać. Takim miejscem jest właśnie Praga. Prawdziwe miasto zakochanych - zaraz po Paryżu. Historia przeplata się tu ze współczesnością, jednak jedno drugiego nie tłamsi, nie zakłóca spokoju. Gdzie się nie ruszysz jest pięknie. Naszym ulubionym miejscem stał się park na górce na Hradczanach i ławeczka z której jest widok na całe miasto.
A Czesi? Niby tacy podobni do Polaków, a jednak całkiem inni - radośni, uśmiechnięci, na luzie... Nie ma w nich takiej wewnętrznej rozpaczy, pretensji do świata, do życia, co często można zaobserwować w Polakach, no i nie narzekają jak my. Piją piwo albo wino w parku, ale przy tym zachowują się kulturalnie i po skończonej imprezie sprzątają po sobie wszystkie butelki. Nie ma tam chaosu, pijaństwa, bijatyk, no chyba ze turyści rozrabiają. Wydawało by się, że jest to miejsce idealne do zamieszkania. A może wcale się tak nie wydaje, a tak właśnie jest.